7 lutego 2019 r. uczniowie należący do Szkolnego Klubu Handlowca wraz z opiekunem p. Moniką Reichert oraz Samorządem Uczniowskim z okazji corocznego święta zakochanych przygotowali dekorację MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ, TOLERANCJA. Jest ona przesłaniem do wszystkich serc Wenusjanek i Marsjan (kobiet i mężczyzn), że warto zastanowić się, czy we współczesnym świecie wartości te nie zmieniły swego znaczenia, a może nawet uległy wypaczeniu.
O ile dobrze rozpoznajemy dwa pierwsze pojęcia, to należy zatrzymać się na chwilę przy terminie ‘tolerancja’, które coraz częściej gości na szkolnych tablicach. Określenie to w językach indoeuropejskich dotyczy m.in. „poszanowania czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych”, „wyrozumiałości”, „akceptacji” oraz np. w angielskim w odniesieniu do ludzi oznacza ono „postawę wykluczającą bigoterię lub srogość w osądzaniu innych” lub ich dyskryminację.
Przygotowana została również gazetka informacyjna MIŁOŚĆ I MARKETING. Święto uczuć przypadające na 14 lutego ma głównie swoje odzwierciedlenie w sprzedaży i marketingu. Geneza walentynek sięga renesansu i była początkiem do marketingowej działalności współczesnych firm w obszarze miłości. Zwyczaj ten narodził się na zachodzie i południu Europy, a rozpowszechnili go Brytyjczycy. Zakochani i sympatyzujący ze sobą ludzie obdarowywali się m.in. własnoręcznie przygotowanymi kartkami w kształcie serca z ilustracją najsłynniejszych kochanków świata − Romea i Julii. Zresztą William Szekspir wspomina dzień św. Walentego, lecz nie w „Romeo i Julii”, a w „Hamlecie”. Już w XIX wieku Anglicy masowo wysyłali sobie kartki walentynkowe. Ten walentynkowy zwyczaj powędrował stąd dalej: na północ i wschód Europy oraz do Stanów Zjednoczonych. Najstarsza kartka walentynkowa powstała w Anglii w XVI wieku. Napisał ją Karol Orleański do swojej żony. Miłosny list z wierszem wysłał z twierdzy Tower w Londynie, gdzie był więziony przez 25 lat. Walentynkową tradycję w Stanach Zjednoczonych natomiast rozpoczęła Esther Howland z Worcester, zakładając w połowie XIX wieku firmę produkującą kartki miłosne.
Czy metafora Erosa da się odnieść do marketingu? Czy można powiedzieć, że towar (produkt) poszukuje swojego nabywcy (konsumenta), tak jak dziewczyna czeka na kawalera, a kawaler rozgląda się za wybranką swego serca? Zdecydowanie tak! Marketing używa produktu jako zachęty, próbując uwieść spragnionych miłości konsumentów.